Znam tyrana z czarnym wąsem
Który bardzo lubi sport
Gra w hokeja i w siatkówkę
Czasem lubi pójść na kort
Rzuca kulą w opozycję
W dumie skrada się jak kot
Ceni lekką atletykę
Bo ukochał sierp i młot
Ekonomii zna tajniki
Prymus z kołchozowych szkół
On nie lubi czytać gazet
Nienawidzi słowa „ZUBR”
Możesz dostać tęgi wpierdol
Kiedy śpiewasz tak jak ja
Wolność w policyjnym kraju
Dyktatura w cieniu krat
Dziś do tekstu zespołu Big Cyc „Dyktator” możemy dopisać „chce się rządzić Internetem”.
Zanosiło się na to od wielu miesięcy, teraz już oficjalnie wiadomo – prezydent Białorusi, lewa ręka Rosji zamierza wzorem Chin zaostrzyć cenzurę treści prezentowanych w sieci. Z jednej strony będzie to znaczny krok w stronę ograniczenia wolności słowa, ale z drugiej ilość informacji przekazywanej przez Internet jest tak ogromna, że nie wiem w jaki sposób pan Łukaszenka chce tego dokonać.
Cytując za onetem:
Białoruski prezydent jest zdania, że „trzeba przyjąć ustawę określającą zasady działania elektronicznych środków masowego przekazu”. „Nie będziemy tu prekursorami, taka praktyka istnieje już w wielu państwach” – podkreślił Łukaszenka.
Przed wyborami prezydenckimi z 2006 roku przez białoruski Internet przemknęła pogłoska o zakupie w Chinach sprzętu do filtracji Internetu. Władze zapewniły wówczas, że żadnego sprzętu w Chinach nie kupowały.
Zastanawia mnie czasem dlaczego niektórzy ludzie są tak chorzy, że robią takie rzeczy jak Alaksandr, a są niestety i gorsi.